StronaChristo Dimitrow |
Urodził się w Żaganiu (województwo Lubuskie), od 1974 r. mieszka w Koninie.
Zainteresowania Christo zawsze skupiały się wokół dwóch biegunów: techniki oraz sztuki.
Jako dziecko uczestniczył w zajęciach zarówno pracowni tkaniny artystycznej, pracowni rzeźby jak i krótkofalarstwa (Pracownie te funkcjonowały przy Konińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej).
W pracowni tkaniny artystycznej zdobył III nagrodę "Mały Brązowy Tur" na III Ogólnopolskim Konkursie Nieprofesjonalnej Twórczości Tkackiej 1987 r.
W latach 1986-1990 uczył się w I Liceum Ogółnokształcącym im. T. Kościuszki w Koninie, gdzie w ramach Samorządu Uczniowskiego, działał w sekcji plastycznej. Projektował i tworzył wraz z koleżankami i kolegami elementy scenograficzne stanowiące tło uroczystości odbywajacych się na szkolnej auli. Za tą działalność otrzymał Szkolną Odznakę Honorową Zasłużony dla I LO w Koninie (1989 r.).
W roku 1990 w I LO zajmował się opracowaniem graficznym i składem szkolnej Gazetki VENA. Do dyspozycji redakcji był komputer PC udostępniony przez jednego z uczniów. Było to pierwsze zetknięcie z desktop publishing.
Ukończył studia na Wydziale Budowy Maszyn Politechniki Poznańskiej, uzyskując tytuł inżyniera technologii maszyn.
Już trakcie studiów pracował jako informatyk, zajmując się pomocą dla innych użytkowników technologii informatycznych.
Pracował w jednostkach Politechniki Poznańskiej. Po studiach wrócił do Konina i pracował miedzy innymi w Redakcji Przeglądu Konińskiego i Fundacji Mielnica.
W latach 2003-2017 pracuje jako informatyk w Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koninie.
Poza pracą zawodową zajmuje się także innymi działaniami.
W 1998 roku bierze udział w wystawie "Tego jeszcze nie było" na której swoje pozazawodowe pasje prezentowali pracownicy redakcji Przeglądu Konińskiego. Zaprezentował na tej wystawie cykl grafik wykonanych technikami komputerowymi.
W roku 1997 na łamach Przeglądu Konińskiego ukazuje się jego cykl artykułów "Internet..." przybliżający czytelnikom to nowe w owym czasie medium.
Dla potrzeb Galerii Pięknego Przedmiotu GIOTTO Mirosławy Dimitrow od samego poczatku jej działania (od 1997 r.) zajmuje się projektowaniem i drukiem akcydensów - zaproszeń, broszur i katalogów do wystaw organizowanych w Galerii GIOTTO.
Zajmuje się także projektowaniem okładek do książek [zobacz...].
Również dla potrzeb Galerii zajmuje się fotografią, dokumenując jej działalność (większość zdjeć na giotto.art.pl jest jego autorstwa).
Fotografuje także mieszkające na terenie przy domu i galerii koty. Zdjecia te zostają pokazane w lutym 2009 r. na 50 wystawie w Galerii GIOTTO "Nasze koty". [zobacz...] Na naszych stronach można zobaczyć także kocie fotografie powstałe po 2009 r. [zobacz...] W maju 2016 r. kolejna kolekcja zdjęć kotów prezentowana była na wystawie "Koty majowe". [zobacz...]
W 2015 r. zdjęcie "Widziałem kota cień" zostało wyróżnione na XXXIV Ogólnopolskim Konkursie Literacko-Fotograficzno-Plastycznym w Lesznie. [zobacz...]
W latach 1999-2004 zajmuje się tworzeniem i drukiem materiałów towarzyszących imprezie plastycznej dla osób niepełnosprawnych - Zagórowskie Ceramidła. Imprezę organizowało Koło w Zagórowie, Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Upośledzeniem Umysłowym.
W latach 1999-2003 pracując dla Fundacji Mielnica zajmuje się organizacją konkurencji komputerowej na Konińskiej Abilimpiadzie.
Zajmuje się projektowaniem stron internetowych WWW. Strona WWW to zrówno układ i grafika strony jak i ukryte przed okiem użytkownika skrypty - programy, uatrakcyjniające przekaz. Zajmuje się tworzeniem obu tych elementów. Więcej informacji o stronach WWW znajdziesz tutaj...
Dziś dzieli swój czas pomiędzy pracę zawodową, prowadzenie Galerii GIOTTO wraz z rodzicami, i świadczenie drobnych usług informatycznych.
Gdy pracuję mojej pracowni zawsze włączony jest komputer, a na ekranie komputera zawsze gdzieś widać zegar z aktualną godziną. Na oknie stoi też cyfrowy budzik, a można też zerknąć na komórkę.
Jednak od pewnego czasu brakowało mi poprostu zegara na ścianie. Myslałem o starym tykającym zegarze, ale na ścianie było za mało miejsca. Postanowiłem zrobić zegar sam. Stara tarcza, kwarcowy mechanizm (cóż nie tyka),... i tak powstał pierwszy mój zegar. Zaraz potem dwa kolejne, bo komuś się spodobał. Czy bedą następne zobaczymy.
0/344
Brak materiałów...
Wszystkie prezentowane w serwisie prace plastyczne podlegają ochronie prawa autorskiego. Jakiekolwiek ich wykorzystanie bez uzyskania zgody autorów jest zabronione.
Ze wzgledu na różne ustawieniach właściwości ekranu komputera (temperatura bieli, rozdzielczość, jasność i inne) kolorystyka prac na fotografiach może odbiegać od faktycznej.